49-latek driftował po krakowskim rynku. Później uciekał nago

Dodano:
Kierowca był kompletnie nagi Źródło: Facebook / Straż Miejska Miasta Krakowa
Obława na nagiego kierowcę? Takie sceny rozgrywały się w nocy z niedzieli na poniedziałek na krakowskim rynku. Za taką brawurę 49-letniemu mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.

W nocy z niedzieli na poniedziałek na Rynku Głównym w Krakowie 49-latek urządził sobie tor wyścigowy, siejąc postrach wśród spacerujących osób. Krakowska Straż Miejska podaje w mediach społecznościowych, że mężczyzna „w trakcie szalonej jazdy i próby ucieczki próbował przejechać strażnika miejskiego, któremu na szczęście nic się nie stało. Został ujęty dzięki błyskawicznej i skoordynowanej akcji wszystkich patroli pełniących służbę w centrum miasta”.

Nagi sprint ulicami Krakowa

Kierowca został dostrzeżony około 3 w nocy na miejskim monitoringu straży miejskiej. Patrolowi udało się zajechać drogę mężczyźnie na skrzyżowaniu ulic Mikołajewskiej i Krzyża. Strażnicy spodziewali się, że mężczyzna może próbować uciekać, jednak to, co zobaczyli przeszło ich najśmielsze oczekiwania.

49-latek wysiadł z samochodu i zaczął biec w stronę ulicy Floriańskiej. Był kompletnie nagi. „Funkcjonariusze wraz z pracownikami MPO doskoczyli do niego i dzięki temu został ujęty. Wezwano na miejsce policję i pogotowie ratunkowe, które zabrało mężczyznę do szpitala” – relacjonuje krakowska straż miejska.

Po przeprowadzeniu wstępnych badań wiadomo, że 49-letni mężczyzna był trzeźwy. Wstępna kwalifikacja zarzutów może dotyczyć czynnej napaści na funkcjonariusza. Grozi za to kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Źródło: Straż Miejska Miasta Krakowa
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...